Meksyk, obok wielu innych atrakcji turystycznych jakie ma do zaoferowania i przy pomocy których kusi turystów oraz wszelkiego rodzaju wczasowiczów, jest znany również jako świetne miejsce dla surferów. Jak wiadomo, Meksyk jest krajem o bardzo długiej linii brzegowej, która liczy grubo ponad trzy tysiące kilometrów.
Według opinii fachowych magazynów, zajmujących się tematyką szeroko rozumianego surfingu, zatoki położone na terytorium Meksyku są jednymi z najbardziej dogodnych miejsc dla surferów w skali całego świata. Dla kogoś niezorientowanego w temacie może być to informacja budząca zaskoczenie: Meksyk zazwyczaj nie kojarzy się z rajem dla surferów.
Prawda jednak przedstawia się w tym wypadku całkiem odmiennie i, co więcej, okazuje się o wiele bardziej skomplikowana i wielowymiarowa, niż można by to podejrzewać na przysłowiowy „pierwszy rzut oka“.
Popularność, jaką cieszą się meksykańskie wybrzeża wśród surferów z całego świata ustępują chyba tylko popularności wybrzeży kalifornijskich, które jednak, z oczywistych względów, są o wiele łatwiej dostępne, niż wybrzeża położone na terytorium Meksyku, który cały czas jest państwem nie do końca stabilnym politycznie.
Czym różnią się miejsca dla surferów w Meksyku od tych, z których możemy korzystać na przykład w amerykańskiej Kalifornii? Przede wszystkim warto chyba podkreślić, że chociaż niektóre meksykańskie kurorty zatoki meksykańskiej cieszą się naprawdę dużą popularnością wśród turystów z całego świata, to miejsca dla surfingu są o wiele mniej oblegane, niż na przykład wody Kalifornii. Ponadto, wody zatoki meksykańskiej charakteryzują się wysokimi, długimi falami, które pozwalają wprawnym surferom rozwinąć pełnię swoich umiejętności, czego nie można powiedzieć o wodach w wielu miejscach Stanów Zjednoczonych. Z drugiej jednak strony nie są to warunki, które należałoby polecić tym amatorom surfingu, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tym fascynującym sportem i którzy dopiero uczą się, czym tak naprawdę jest surfowanie.
Co również jest warte podkreślenia, jeśli chodzi o surfing u morskich wybrzeży Meksyku, to stosunkowo niewielkie koszty, jeśli porównać je na przykład z kosztami, które ponosimy decydując się surfować na plażach Los Angeles, San Diego lub San Francisco.
Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione powyżej informacje, można chyba zaryzykować konkluzję, że pod wieloma względami Meksyk jest prawdziwym rajem dla miłośników surfingu i chociażby dla tego powodu jest miejscem wartym naszej uwagi.